niedziela, 20 października 2013

Rozdział 2.

Dzień dobry Pyszczki <3 :)
Ten rozdział miał być dodany, dopiero w środku tygodnia, ale nie wytrzymałam.. ugh.

Przepraszam, że notka nad rozdziałem, ale chciałabym, żebyście wszystkie ją zauważyły :)
A więc..

DZIĘKUJE, DZIĘKUJE, DZIĘKUJE ZA TAK MIŁE KOMENTARZE POD PIERWSZYM ROZDZIAŁEM. MAM NADZIEJE, ŻE WAS NIE ZAWIODĘ Z DALSZYMI I ZOSTANIECIE ZE MNĄ DO KOŃCA. JESTEŚCIE KOCHANE <3

rozdział krótki, ale właśnie taki miał być, za to trzeci jest dłuugi i trochę się w nim dzieje. Do następnego :)
__________________________________________



Wakacje. Mamy wakacje więc się zabaw. Gdzie się wybierasz na wakacje? Ale słoneczne te wakacje. O boże jak to pięknie brzmi. Zaśmiałam się i rozciągnęłam się leniwie na łóżku. A więc mam 2 miesiące tylko dla siebie. Imprezy, seks, suki, chłopaki, seks, imprezy, seks. Dlaczego suki? Lubiłam się też czasami zabawić z dziewczyną. Nie, nie jestem biseksualna ani homoseksualna. Jestem hetero i lubię próbować czegoś nowego. Zepchnęłam nogą kołdrę z łóżka i poprawiła cycki w staniku, który  przekręcił się podczas snu. Nie dotykałam się rolet, bo lubiłam jak w pokoju było ciemno a rozciągnięte rolety dają też to, że w pokoju jest zimniej więc… następny plus. Jakoś nie przepadałam nigdy za upałami. Podreptałam niechętnie w stronę łazienki i wzięłam szybki prysznic oraz umyłam zęby. Otworzyłam duże drzwi od mojej szafy i wybrałam kuse spodenki (tak, uwielbiam kuse spodenki) . Na górną część mojego ciała założyłam czarną bokserkę a na to koronkową, obcisłą, kremową bluzkę z rękawami ¾. Pozwoliłam aby włosy delikatnie opadały na moje plecy. Zeszłam na dół do kuchni. Otworzyłam lodówkę i opierając łokieć na drzwiczkach, obserwowałam jej zawartość.
-Zamykaj te drzwiczki, jest 30 stopni w domu..- rzuciła moja mama a na jej twarzy pojawił się grymas. Usiadła przy stole i obserwowała moje ruchy, popijając kawę. Tak na bank jest 30 stopni, a ja z Rihanną umówiłam się dzisiaj na zajebisty plażing, mm..na golaska. Cholera, co?
Wzruszyłam ramionami i dalej wpatrywałam się w jej wnętrze. Mleko. Uśmiechnęłam się szeroko i sięgnęłam po karton. Wyprostowałam się i usiadłam na blacie, na wprost mojej matki. Odkręciłam korek i ciągle patrzałam jej prosto w oczy. Spojrzała na mnie spojrzeniem nawet-tego-nie-próbuj a między jej brwiami pojawiła się głęboka zmarszczka. Uśmiechnęłam się zadziornie i bezwładnie opuściłam nogi, machając nimi. Odkręciłam korek do końca i wzięłam porządnego łyka z kartonu. Westchnęłam głośno i powtórzyłam czynność ale tym razem na koniec oblizując wkoło dziurę, przez którą wpływała ciecz.
-Och, kurwa, Miley..jesteś obleśna. Zejdź mi z oczu-skrzywiła się i machnęła ręką na znak abym wyszła z kuchni.
-Cieszę się, że tak na Ciebie działam- zaśmiałam się i mlasnęłam głośno przed jej twarzą- Wychodzę, cześć- zerknęłam na nią a ona nawet nie raczyła na mnie spojrzeć.
Prychnęłam pod nosem i wyszłam na zewnątrz. Przeskoczyłam wzrokiem na niebo, czemu nie może padać co? Ruszyłam po trawniku w stronę super marketu.
Od: Suka Zayn
Do:Miley
Rusz te swoje tłuste dupsko, czekamy na ciebie szmato..x
Do:Suka Zayn
Od:Miley
Ukręcił ci ktoś kiedyś kutasa? Już idę, jaki niecierpliwy, mr.
Od: Suka Zayn
Do: Miley
Mam dla ciebie niespodziankę, która siedzi koło mnie ...rusz się, bo już nie mogę wytrzymać. Mój ptaszek prosi o dostanie się do jego dziurki. :/
Wybuchłam śmiechem na co skarciło mnie wzrokiem kilki ludzi, przechodzących koło mnie.

Do:Suka Zayn
Od:Miley
Opanuj go trochę..nie chce aby zepsuł moją niespodziankę..idź na tyły i spraw aby był zadowolony ;)
Powoli zbliżałam się ku mojemu celu. Spoglądałam przed siebie i zauważyłam  grupę ludzi siedzących na wózkach ,stojących w miejscu przeznaczonym na postój wózków. Śmiesznie, ale nie mam pojęcia jak to inaczej wytłumaczyć. Podeszłam do nich bliżej i przestudiowałam uważnie ich twarze. Zayn, Samanta, Jason i ktoś.
-Hej- uśmiechnęłam się szeroko i usiadłam na jednym z wózków. Jeden był zaparkowany w drugim więc było wygodnie.
-Hej sunia- Zayn ścisnął delikatnie mój pośladek i dał mi soczystego buziaka w usta. Sunia? Och, serio? Zaśmiałam się. Przywitałam się kolejno z Samantą a następnie Jasonem. –Miley to jest Malcolm, Malcolm to jest Miley- machnął dłonią przed nami i uśmiechnął się.
-Miło mi cię poznać M- posłał mi uroczy uśmiech i wystawił dłoń w moim kierunku.
- Mi również- przygryzłam dolną wargę i uścisnęłam lekko jego dłoń.
Nagle czegoś zaczęło mi brakować… dziwne uczucie. Boże, nikotyna. Tak bardzo potrzebuje papierosa.
-Ma ktoś papierosy?- przeskakiwałam wzrokiem z twarzy na twarz. Zayn wyciągnął paczkę i podał mi jednego.
-Dzięki- odpaliłam i zaciągnęłam się mocno.
Przejechałam czubkiem języka po górnej wardze a następnie spojrzałam na parking samochodowy. Zauważyłam Maksa i kilku innych jego kolegów. Byli podzieleni na jakieś chyba grupy, tak mi się przynajmniej wydawało. Przymrużyłam lekko oczy aby lepiej widzieć co robią. Nagle zaczęli obrzucać się na zmianę kamulcami. O boże czy to nie jest chore? Zauważyłam, że jakaś kobieta zaczęła drzeć na nich mordę i dobrze, bo kto normalny obrzuca się kamulcami kiedy wkoło stoi kupa samochodów, hm? Tak, mój brat.
- Maks-krzyknęłam aby zwrócił na mnie uwagę i udało mi się- w tej chwili, spierdalaj stąd albo powiem wszystko matce-  to wystarczyło aby uciekli z parkingu. Uśmiechnęłam się zwycięsko i wypuściłam dym z ust, tworząc przy tym idealne kółeczka. – Coś nowego ?- zerknęłam na nich znudzona i zmęczona upałem.
-Jak zawsze nudno..znaczy, poczekaj. Dowiedziałam się od Kelsey, że na naszą dzielnicę wprowadza się jakiś nowy chłopak. – odpowiedziała Samanta i uśmiechnęła się słodko do Malcolma kiedy zauważyła, że ten jej się ciągle przygląda.
Nowy chłopak? Brzmi bardzo interesująco..
Zaśmiałam się pod nosem i tym samym zwróciłam na siebie uwagę pozostałych.
-Co? – uniosłam brwi.
-Jesteś popierdolona..-powiedział Zayn i przygryzł delikatnie pałatek mojego ucha.
-Za to mnie kochasz dziwko- ścisnęłam delikatnie ręką jego krocze a on się zaśmiał.
-Kurwa, Zayn..-odezwała się Samanta, na co moje oczy od razu powędrowały w jej stronę – Przestań się bawić w to całe „gejostwo” i zacznijcie się umawiać..-uśmiechnęła się w naszą stronę ukazując swoje idealne, białe zęby.
-Nie wytrzymałbym z tą suką dnia..- powiedział Malik po czym wszyscy zaczęli się głośno śmiać.
Jebana dziwka.
-Oj, przestań- wybuchłam śmiechem i przywaliłam mu z otwartej ręki w tył głowy. W odpowiedzi usłyszałam jego jęk, to dobrze. Posłałam mu zadziorny uśmiech. – Okej, będę już uciekała..nie chcę kolejnej kłótni z matką- westchnęłam i spojrzałam na nich przepraszającym wzrokiem.
-Jasne, idź- pogoniła mnie Samanta i zeskoczyła aby mnie przytulić. Następnie wymieniłam się uściskiem z Jasonem a Zayn stał gotowy na buziaka. Podeszłam do niego bliżej i położyła dłoń na jego pośladku, lekko go ściskając. Stanęłam na palcach iż, ponieważ był o wiele wyższy ode mnie i przejechałam językiem po jego wargach na co się głośno zaśmiał. Przywarłam ustami do jego kącika ust i odeszłam w stronę mojego domu.
~.~
Co powiecie na małe opalanie, hm? Tak, ja jestem zdecydowanie na tak, bo mam dość już dogryzek w stylu „ściana” „jakiej farby mam użyć aby pozbyć się tego ohydnego, bladego koloru” „o boże jesteś taka blada tam gdzie słońce rzuca promienie na twoje ciało, to co powiedzieć o twoim tyłku..gdzie słońce nie dochodzi” .. nie to, że przejmuję się opinią innych ale sama zauważyłam, że jestem strasznie blada, no ale co ja mam zrobić jak słońce mnie nie bierze, huh? Złapałam za klamkę od drzwi aby je otworzyć, ale one nawet nie drgnęły. Przykucnęłam i zaczęłam nerwowo szukać kluczy pod wycieraczką. Jakbyś teraz przejeżdżał moją ulicą, miałbyś niezły widok na moje gołe dupsko. Pokręciłam głową wyraźnie sfrustrowana i chwyciłam za klucze, które wydały charakterystyczny dźwięk. Przekręciłam zamek i byłam już w środku. Podeszłam do szafy w moim pokoju i wybrałam jedno z moich bikini. Związałam włosy w niedbałego koka i pozwoliłam na to, aby pare kosmyków mogło zwisać luźno na moje ramiona. Wzięłam do ręki pierwsze lepsze czasopismo i wyszłam z domu.
~.~
Układając się wygodnie na leżaku, otworzyłam gazetę i zauważyłam kilka, seksownych zdjęć Rihanny. O cholera, ta dziwka jest strasznie seksowna. Przygryzłam mimowolnie dolną wargę i obserwowałam dokładnie każdą część jego ciała. Usłyszałam warkot motocykla po drugiej stronie ulicy więc spojrzałam się w tamtą stronę. To co zobaczyłam, odebrało mi dech w piersiach. Po drugiej stronie ulicy stał cholernie, bardziej cholernie, gorętszy od samej królowej Rihanny, szatyn. Przykucnął przy maszynie, chyba coś majstrując w silniku. Był idealny. Miał na sobie czarne spodnie, nisko opuszczone w kroku, biały, rozciągnięty podkoszulek (był lekko ubrudzony w samże co dodawało mu milion punktów do jego seksowności) a na podkoszulek miał założoną flanelową koszulę w czerwono-czarną kratę z odkrytymi ramionami, która idealnie eksponowała jego mięśnie. Chętnie bym go wzięła, tu na rozgrzanym asfalcie. Opuściłam lekko gumkę moich majtek w dół i ugięłam jedno kolano a następnie dyskretnie poprawiłam cycki.
*
Szatyn ściągnął obudowę kryjącą silnik, chcąc dokładnie mu się przyjrzeć . Gdy miał już go przed oczami, zaczął grzebać w nim kluczem. Gorąc na dworze niezbyt sprzyjał jakimkolwiek pracom wykonywanym na zewnątrz. Chłopak podniósł na moment głowę, wycierając pot z czoła wierzchem dłoni. W tym momencie zauważył, że naprzeciw jego domu opala się jakaś dziewczyna. Nie miał pojęcia kto to, bo przecież niedawno się tu co dopiero wprowadził.
Miley, udając, że nie widzi jak chłopak jej się przygląda, znudzona kartkowała czasopismo modowe. Szatyn oblizał subtelnie usta, prostując nogi i wycierając w ścierkę dłonie.
Przechylił nieco głowę na bok, mrużąc lekko oczy, aby mieć lepszy widok.
-No,no..całkiem niezła- powiedział sam  do siebie i zachichotał. – Ciało jak marzenie - dodał, oblizując  ponownie wargi.
*
Stukałam nerwowo palcami o blat biurka w moim pokoju. Odbierz, dobierz, odbierz..
-Halo?- wychrypiał Jason do słuchawki. Nie mówcie, że dopiero co wstał. Przecież jest już grubo po 16.
-Obudziłam Cię?- zgryzłam dolną wargę, zakręcając kosmyk włosów na palec wskazujący.
-No chyba? Właśnie odsypiam nockę, więc streszczaj się- powiedział.
-Odsypiasz? No to wstawaj, bo mam ochotę dziś się ostro najebać- kiwnęłam głową zadowolona- Będę u Ciebie około 20:00. Masz być gotowy, hej- rozłączyłam się, odkładając telefon.

mmm… imprezka.

_________________________________________

jestem ciekawa co powiedzie na to, co będzie się działo w dalszych rozdziałach,elo.

JESTEM TU(klik.) CODZIENNIE I CZEKAM NA WASZE PYTANIA :)

Jak myślicie.. Jak poznają się Miley z Justinem? ;)

36 komentarzy:

  1. Miley to niezależna suczka, hahah

    OdpowiedzUsuń
  2. jak najszybciej dodawaj następny rozdział! nie mogę się doczekać, haha <3
    @onlywithinbiebs

    OdpowiedzUsuń
  3. Jejku zarąbiste! :**
    Już się nie mogę doczekać rozdziału 3! :D

    Zapraszam do mnie :)
    http://loolopowiadaniao1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. jeju świetny. <3 myślę że się poznają właśnie na tej imprezie ;D
    czekam na kolejny. :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Twój blog niszczy mi psyche.....ale to dobrze bo jest zajebisty czekam na rozdział nr.3 <3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak tylko zaczęłam czytać pierwszy rozdział to od razu wiedziałam że będzie zajebisty . Już kocham to opowiadanie <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 Kiedy następny ???????

    OdpowiedzUsuń
  7. Boskie . Masz talent <3

    OdpowiedzUsuń
  8. O jejku cudowne , czy ten motocyklista to Justin <3 mrr <3 <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Aż nie mogę się doczekać kolejnego . Pisz dalej bo masz wielki talent . Mmm lubię motocyklistów <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Jezu...nie moge! To opowiadanie jest zajebiste*.* to co dopiero bedzie pozniej jak juz jest niesamowite

    OdpowiedzUsuń
  11. świetnie piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  12. świetne! <3 czekam na następny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne czekam na nexta :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapraszam do mnie : http://mystory-imigation.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://love-is-hard-baby.blogspot.com/p/blog-page_18.html tutaj masz zakładkę, która jest Wasza i tam umieszczaj takie komentarze, dziękuje. :)

      Usuń
  15. o jejku..po prostu boski..cieszę się, że zostawiłaś link do twojego opowiadania na moim...czekam na NN..bardzo mnie wciągnął..:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jestem cholernie ciekawa co powiecie na dalsze rozdziały :o
      i dziękuje <3

      Usuń
  16. cudownie piszesz, masz talent, i do tego cudowny masz szablon jejku, gdzie zamawiałaś ?

    u mnie nowy: http://fanfiction-justinbieber-believe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. napisałam pod 1 rozdziałem... na http://place-of-art.blogspot.com/ . I dziękuje za tak miłe słowa :)

      Usuń
  17. Hm... Nienawidze Justina Biebera i Miley. To jest jedno wielkie dziadostwo jeśli chodzi o osoby w nim występujące nie obrażając cię. Styl masz niezły, lecz nie mogę czytać czegoś czego nie lubię. Niestety bylo to dla mnie bardzo ciężkie. Wybacz, ale poprostu nie lubie tych osób i nie bedzie mi się opowiadania dobrze czytało, ale fajnie piszesz, więc nie rezygnuj z tego ;).
    Serdecznie pozdrawiam Amy ;)

    Byłoby mi niezmiernie miło jakbyś pozostawiła ślad:http://melodie-serc.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumie. Nie każdy przecież musi lubić Cyrus, czy Justina. Dziękuje za miłe słowa i na pewno zajrzę :)

      Usuń
  18. Haha ! Kurde Miley jest zajebista ! Uwielbiam takie opowiadania, jest gorąco, seksownie i cholernie niegrzecznie xD zdecydowanie będę tu wpadać ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Niszczy psychikę, ale od czasu do czasu fajnie przeczytać coś mniej oklepanego i znacznie mniej "kulturalnego" niż reszta opowiadań jakie można znaleźć w sieci. Jednakże nadmiar słowa "suka" bywa przerażający, i niekoniecznie wpływa na plus. Wszystko z umiarem, tak lepiej. Poza tym może wyjustuj tekst, a będzie estetycznie.
    Nie więcej nie mam do dodania.

    Pisz dalej, bo jest pozytywnie popieprzenie XD
    Pozdrawiam.
    http://wanna-be-your-destiny.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam dodać - Zayna. Chcę tu.I teraz. XD

      Usuń
    2. Ale właśnie tak miało być.. Miley ma niewyparzony język, przeklina i wyzywa od dziwek, czy suk, wszystko co się rusza. Taka już jest i ja chciałam żeby taka była. :)
      Hm, a co do Zayna to.. sialalallalaa, nie.. jednak nic nie będę zdradzać :o <3

      Usuń
  20. Omg, dla takiej Miley zostałabym lesbijką.. Hahaha, cudo

    OdpowiedzUsuń
  21. O mój Boże, uwielbiam to opowiadanie! <3
    Fajnie przeczytać jakieś opowiadanie, w którym główna bohaterka nie zachowuje się jak mała, niestabilna emocjonalnie dziewczynka, która widząc przystojnego chłopaka rumieni się i potyka na prostej powierzchni. Uwielbiam blogi, w których wszystko jest taki... no nie wiem... niegrzeczne xd. A do tego wszystkiego jest Miley i będzie Justin, więc to już w ogóle raj ;o
    Nie mogę się doczekać następnego!


    __________________________________________________

    http://ame--perdue.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Zajebisty! *.* //@VeronikaMiriam

    OdpowiedzUsuń
  23. Nie mogę się doczekać nexta

    OdpowiedzUsuń
  24. świetny rozdział:))))

    zapraszam: http://i-knew-you-were-trouble.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  25. uwielbiam Miley w tym opowiadaniu <3

    OdpowiedzUsuń
  26. nieziemski rozdział

    OdpowiedzUsuń
  27. Właśnie przeczytałam i już widzę podobieństwo do Love is not easy baby :/

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli przeczytałaś rozdział to proszę o pozostawienie swojej opinii. Dziękuje i kocham (:

Obserwatorzy